Po raku piersi jest normalne życie
Wcześnie wykryty rak piersi daje szanse na całkowite wyleczenie i możliwość normalnego życia po zakończeniu terapii. Potwierdzają to kobiety, które 3 lata temu wzięły udział w kampanii „Wylecz raka piersi HER2+”, której jesteśmy partnerem. Po 3 latach zapytaliśmy je o ich życie i plany na przyszłość. Zgodnie powiedziały, że po raku można normalnie żyć.
Kampania „Wylecz raka piersi HER2+” powstała 3 lata temu, aby edukować i wspierać kobiety z tym podtypem nowotworu i ich bliskich i pokazać, że rak piersi HER2+ jest wyleczalny. Poprosiliśmy wtedy 4 dzielne kobiety o wsparcie i podzielenie się swoimi historiami. Takie historie dają ogromną siłę innym kobietom, które znajdują się w podobnej sytuacji. Uruchomiliśmy stronę www.wyleczrakapiersi.pl, na której znalazły się te historie, a także najważniejsze informacje o raku piersi – diagnostyce, leczeniu, rehabilitacji, wsparciu psychologicznym. Przez 3 lata rozwijaliśmy portal dodając nowe materiały i filmy z ekspertami. W tym czasie na profilu na FB zgromadziła się społeczność ponad 3500 kobiet, które codziennie się wspierają i dzielą swoimi doświadczeniami. Po 3 latach postanowiliśmy odświeżyć stronę kampanii i ponownie spotkaliśmy się z naszymi „ambasadorkami”, które powiedziały nam, co zmieniło się w ich życiu przez ten czas.
– Od czasu wzięcia udziału w kampanii „Wylecz raka piersi HER2+” wiele się zmieniło w moim życiu. Jestem szczęśliwą mamą, prowadzę działalność, jak większość kobiet mam dużo obowiązków. Mogę powiedzieć, że po raku jest normalne życie. Staram się nie myśleć o chorobie, ona towarzyszy mi tylko wtedy, gdy muszę jechać na badania kontrolne do szpitala. Wtedy jest trochę stresu i niepewności, ale wykonuję te badania, aby upewnić się, że jestem zdrowa. Udział w kampanii sprawił, że jestem pewniejsza siebie, odważniejsza i jeszcze bardziej mogę wspierać osoby, które są na początku drogi – powiedziała Kasia, która wspiera kampanię od 3 lat.
Okazuje się, że kampanie edukacyjne są bardzo potrzebne nie tylko dla kobiet na początku drogi, ale również dla tych, które są już kilka lat po leczeniu. Joanna przyznała, że dopiero w trakcie kampanii, a było to 8 lat po diagnozie, dowiedziała się, na jaki podtyp nowotworu chorowała.
– Trzy lata temu wzięłam udział w kampanii, podczas której dowiedziałam się na jaki rodzaj nowotworu chorowałam, gdyż 12 lat temu nikt nie informował pacjentki, jaki się ma rodzaj nowotworu, jak przebiega leczenie. Ta kampania dała mi bardzo dużo siły, która wynikała z tego, że znalazłam się
w określonej grupie kobiet. Przez ostatnie 3 lata skupiłam się na swoim zdrowiu fizycznym, na dbałości o nie. Jestem teraz sprawniejsza niż przed chorobą – powiedziała Joanna, która wspiera kampanię od 3 lat.
Diagnoza raka piersi, choć na początku jest traumatycznym i trudnym przeżyciem, z czasem może przynieść wiele pozytywnych rozwiązań.
– 12 lat po chorobie, to bardzo dużo czasu na przewartościowanie swojego życia. Pozbywamy się toksycznych relacji i toksycznych ludzi ze swojego życia, pozbywamy się rzeczy, które są dla nas niewygodne, a do tej pory je znosiłyśmy, bo tak wypadało. To bardzo pozytywny skutek choroby. Skupiamy się bardziej na sobie, stajemy się większymi „egoistkami”, ale to sprawia, że mamy więcej siły i czerpiemy z życia jak najwięcej. Poznajemy dużo pozytywnych wspaniałych ludzi, których bez choroby byśmy nie poznały i nie wiem, czy nasze życie nie byłoby uboższe – dodała Joanna
Kasia i Joanna wzięły udział w sesji zdjęciowej na nową stronę kampanii „Wylecz raka piersi HER2+”. Filmy z ich historiami po 3 latach można zobaczyć na stronie. Zapytaliśmy je, co mogą doradzić pacjentkom, które właśnie dowiadują się o diagnozie z perspektywy lat i doświadczenia. Oto co nam powiedziały:
– Dziś mija 12 lat odkąd usłyszałam diagnozę raka piersi i chciałabym powiedzieć wszystkim kobietom, które słyszą swoją diagnozę, że nie ma się co bać, że rak to nie wyrok. Po raku jest normalne życie. Można zostać mamą, ja zostałam nią dwukrotnie. Po raku można karmić piersią, można się realizować i spełniać marzenia – Kasia.
– Drogie dziewczyny, jeżeli właśnie otrzymałyście diagnozę, czujecie ogromny niepokój i lęk, pomyślcie sobie, że jestem osobą, która 12 lat temu usłyszała swoją diagnozę i czuła to samo co Wy. Wyhamujcie, dajcie sobie chwilę czasu, przemyślcie wszystko spokojnie, ułóżcie to sobie w głowie i spójrzcie na nasze historie – Joanna.
W sesji do nowej odsłony kampanii „Wylecz raka piersi HER2+” wzięły udział jeszcze 3 wspaniałe kobiety, które są po leczeniu lub w jego trakcie – Jola, Marta i Edyta. Opowiedziały nam swoje historie, które można poznać odwiedzając stronę: www.wyleczrakapiersi.pl/historie-pacjentek/
Na profilu na FB można usłyszeć życzenia noworoczne przekazane przez „ambasadorki” kampanii dla wszystkich kobiet z rakiem piersi i nie tylko.
– Na nadchodzący rok życzę przede wszystkim zdrowia, wsparcia najbliższych, miłości i wiary w to, że wszystko będzie dobrze – Marta
– Z okazji Nowego Roku życzę wszystkim kobietom wytrwałości, odporności, wsparcia rodziny i przyjaciół i dużo miłości – Jolanta
– Zbliża się Nowy Rok, więc chciałabym życzyć dużo nadziei, wytrwałości, dużo zdrowia. Damy radę! – Edyta.
Kampania "Wylecz raka piersi HER2+" powstała w 2019 roku i jest skierowana do kobiet z wczesnym HER2+ rakiem piersi i ich bliskich. Celem kampanii jest edukacja oraz wsparcie kobiet i ich bliskich już od momentu diagnozy. Organizatorami kampanii są: Fundacja OnkoCafe - Razem Lepiej, Federacja Stowarzyszeń Amazonki, PARS – Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacja OmeaLife oraz Fundacja Rak’n’Roll. Kampania jest realizowana przy wsparciu firmy Roche Polska, partnera kampanii.